Korfu - Cape Drastis i Logas Beach (Sunset Beach)
Po przyjeździe na wyspę Korfu i spędzeniu kilku godzin w Kerkyrze i Paleokastritsie udaliśmy się w stronę miejscowości Sidari. To właśnie w jednym z hoteli na obrzeżach Sidari mieliśmy zarezerwowane noclegi na najbliższe dni. Jeszcze będąc w Polsce skorzystaliśmy z serwisu booking.com za pomocą którego rezerwowaliśmy nasze noclegi na wyspie Korfu. Apartament był już zatem uprzednio przygotowany na nasz przyjazd. Warto przy okazji nadmienić, że wcześniej już niejednokrotnie korzystaliśmy z tego serwisu podczas naszych samochodowych wyjazdów do Toskanii czy Kalabrii i jak zwykle, obyło się bez niemiłych niespodzianek.
Jak już wcześniej wspominaliśmy, hotel mieścił się na obrzeżach turystycznej miejscowości Sidari w bardzo spokojnej okolicy. W przeciwieństwie do centrum, gdzie było stosunkowo tłoczno w hotelu panowała cisza i spokój. Jedynie garstka ludzi z obsługi i kilku gości hotelowych. Zaraz po zakwaterowaniu, udaliśmy się do naszego apartamentu, gdzie czekała na nas miła niespodzianka. Darmowe piwko od gospodarza :)
Tego dnia pokonaliśmy całkiem spory odcinek drogi odwiedzając po drodze wiele wspaniałych miejsc na wyspie Korfu, które szczegółowo oznaczyliśmy na poniższej mapie.
Następnego dnia naszym celem było zobaczenie najbardziej wysuniętego na północ przylądka wyspy Korfu - Cape Drastis. Przylądek znajduje się niedaleko Sidari, nieopodal małej wioski Peroulades (ok. 10min/pieszo) i jest jednym z najczęściej umieszczanych motywów na pocztówkach z Korfu. Cape Drastis to formacje wapiennych skał otaczających malowniczą zatoczkę, na pewno wszystkim spodoba się ta atrakcja przyrodnicza.
Na krańcu około 100 m klifu mieści się punkt widokowy, którego nie powinno się pominąć. Niestety my tego dnia mieliśmy pecha, gdyż w drodze na punkt natrafiliśmy na ogrodzenie w którym brama wejściowa była zamknięta, a dookoła nie było żywej duszy. Z informacji uzyskanych wcześniej z internetu wynikało, że wejście na klif jest odpłatne - 5 Euro za osobę. Krajobrazy nadmorskie są tu nie tylko miłe dla oka, ale znajdujące się tu skały stwarzają również możliwość, aby zejść do wody i się wykąpać. Wystarczy podążyć w dół główną gruntową drogą, gdyż na jej końcu mamy właśnie taką możliwość :) Droga co prawda jest wąska i kręta, ale bez obaw, swobodnie da się dojechać tam nawet większym samochodem. Polecalibyśmy zostawić jednak auto wcześniej i przejść się ten kawałek (ok.10-15min w jedną stronę) podziwiając widoki.
Kolejnym miejscem do którego pojechaliśmy tego dnia była plaża Logas, nazywana także "Sunset Beach". Plaża Logas słynie ze spektakularnych zachodów słońca, podobno najpiękniejszych na całej wyspie Korfu.
"Logas Beach" składa się z kilku niewielkich piaszczystych plażyczek na tyłach których wznoszą się strome majestatyczne klify z których w dół na plaże prowadzą równie strome schody. W godzinach porannych plaża jest zacieniona, dlatego warto przybyć tu nieco później, jeśli mamy zamiar się opalać.
Aby dostać się na najmniej "oblegany" skrawek plaży, trzeba się trochę poświęcić, oddzielony jest bowiem kilkunastometrowym odcinkiem przez morze. Jak widać na poniższej fotografii przeprawa nie jest aż taka trudna :)
Na klifie mieści się restauracja, parking samochodowy i szklany balkon (punkt widokowy). To doskonałe miejsce zarówno na obiad jak i na podziwianie widoków, które z tego miejsca są fantastyczne.
Cape Drastis i Logas Beach z pewnością warto wziąć pod uwagę zwiedzając wyspę. Oba miejsca bardzo nam się podobały i zawsze chętnie będziemy wracali do nich wspomnieniami. Jesteśmy pewni, że i Wam przypadłyby do gustu :) Niedługo kolejne opowieści z Grecji....
Jeśli szukasz ciekawego przewodnika po Korfu, zachęcamy Cię zabrać ten <klik> . Jest niedrogi i w sam raz na pierwszą podróż na Korfu.
Jak już wcześniej wspominaliśmy, hotel mieścił się na obrzeżach turystycznej miejscowości Sidari w bardzo spokojnej okolicy. W przeciwieństwie do centrum, gdzie było stosunkowo tłoczno w hotelu panowała cisza i spokój. Jedynie garstka ludzi z obsługi i kilku gości hotelowych. Zaraz po zakwaterowaniu, udaliśmy się do naszego apartamentu, gdzie czekała na nas miła niespodzianka. Darmowe piwko od gospodarza :)
Tego dnia pokonaliśmy całkiem spory odcinek drogi odwiedzając po drodze wiele wspaniałych miejsc na wyspie Korfu, które szczegółowo oznaczyliśmy na poniższej mapie.
Następnego dnia naszym celem było zobaczenie najbardziej wysuniętego na północ przylądka wyspy Korfu - Cape Drastis. Przylądek znajduje się niedaleko Sidari, nieopodal małej wioski Peroulades (ok. 10min/pieszo) i jest jednym z najczęściej umieszczanych motywów na pocztówkach z Korfu. Cape Drastis to formacje wapiennych skał otaczających malowniczą zatoczkę, na pewno wszystkim spodoba się ta atrakcja przyrodnicza.
Na krańcu około 100 m klifu mieści się punkt widokowy, którego nie powinno się pominąć. Niestety my tego dnia mieliśmy pecha, gdyż w drodze na punkt natrafiliśmy na ogrodzenie w którym brama wejściowa była zamknięta, a dookoła nie było żywej duszy. Z informacji uzyskanych wcześniej z internetu wynikało, że wejście na klif jest odpłatne - 5 Euro za osobę. Krajobrazy nadmorskie są tu nie tylko miłe dla oka, ale znajdujące się tu skały stwarzają również możliwość, aby zejść do wody i się wykąpać. Wystarczy podążyć w dół główną gruntową drogą, gdyż na jej końcu mamy właśnie taką możliwość :) Droga co prawda jest wąska i kręta, ale bez obaw, swobodnie da się dojechać tam nawet większym samochodem. Polecalibyśmy zostawić jednak auto wcześniej i przejść się ten kawałek (ok.10-15min w jedną stronę) podziwiając widoki.
Kolejnym miejscem do którego pojechaliśmy tego dnia była plaża Logas, nazywana także "Sunset Beach". Plaża Logas słynie ze spektakularnych zachodów słońca, podobno najpiękniejszych na całej wyspie Korfu.
"Logas Beach" składa się z kilku niewielkich piaszczystych plażyczek na tyłach których wznoszą się strome majestatyczne klify z których w dół na plaże prowadzą równie strome schody. W godzinach porannych plaża jest zacieniona, dlatego warto przybyć tu nieco później, jeśli mamy zamiar się opalać.
Aby dostać się na najmniej "oblegany" skrawek plaży, trzeba się trochę poświęcić, oddzielony jest bowiem kilkunastometrowym odcinkiem przez morze. Jak widać na poniższej fotografii przeprawa nie jest aż taka trudna :)
Na klifie mieści się restauracja, parking samochodowy i szklany balkon (punkt widokowy). To doskonałe miejsce zarówno na obiad jak i na podziwianie widoków, które z tego miejsca są fantastyczne.
Cape Drastis i Logas Beach z pewnością warto wziąć pod uwagę zwiedzając wyspę. Oba miejsca bardzo nam się podobały i zawsze chętnie będziemy wracali do nich wspomnieniami. Jesteśmy pewni, że i Wam przypadłyby do gustu :) Niedługo kolejne opowieści z Grecji....
Jeśli szukasz ciekawego przewodnika po Korfu, zachęcamy Cię zabrać ten <klik> . Jest niedrogi i w sam raz na pierwszą podróż na Korfu.
Przepiękne zdjęcia! Miło tak powspominać wakacje w oczekiwaniu na następne :) Na Korfu nie byłam. Jedynie na Krecie, która skradła moje serce.
OdpowiedzUsuńDziękujemy! ☺
UsuńAh więc to cudne miejsce to jednak Korfu nie Creta :) a podobne są? Pytam, bo nie znam aż tak, nigdy jeszcze nie byłam.
OdpowiedzUsuńTen błękit wody, można się rozmarzyć :-).
Bardzo się od siebie różnią. Korfu to zielona wyspa, porośnięta bujną roślinnością natomiast Kreta bardzo sucha, wypalona przez słońce. Obie piękne, zapewniające dużo niesamowitych widoków. ☺
UsuńRozumiem :)
UsuńAleż milutko popatrzeć na Wasze słoneczne zdjęcia, kiedy za oknem taki ziąb:)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki. Tak porównując sobie te ciepłe, piaszczyste wybrzeża i te zabłocone, polskie drogi, to wolałbym się znaleźć w tym cieplutkim raju. Pozdrawiam i zapraszam do wzięcia udziału w zabawie na moim blogu! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przypadłyby mi do gustu:) Przepiękne plaże i cudowne widoki. Dobrze się ogrzać Waszymi zdjęciami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wspaniałe te skałki!
OdpowiedzUsuńwidzę Mythosa o lekko orzechowym posmaku:)
OdpowiedzUsuńbyłam, byłam, pamiętam kąpiel w tzw. kanale miłości:) za mąż wówczas nie wyszłam, ale po paru latach się nie liczy do cudownych podobno właściwości tego miejsca:)
zdjecia piękne!
Pięknie, wspaniałe widoki, i ten kolor wody... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowity zakątek! Korfu ma niesamowite plaże i można się poczuć niczym jak w bajce... Aż nie chce się stamtąd wracać! Jeszcze jak pomyślę, jak opropna jest teraz w Polsce pogoda za oknem...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Zdecydowanie miejsca w moim guście, piękne skały, klify i lazurowa woda. Już dawno stwierdziłam, że w poprzednim wcieleniu musiałam być wyspiarką bo do wysp wszelakich mam ogromny sentyment i na takim skrawku oderwanego lądu zawsze świetnie się czuję...
OdpowiedzUsuńTakie wybrzeża lubię najbardziej - ze skałami! :)
OdpowiedzUsuń