Hiszpańska Costa Brava - Lloret i Tossa de mar
Hiszpanie odkryliśmy już dobre kilka lat temu, objeździliśmy spory kawałek tego pięknego kraju i niewątpliwie będziemy do niej wracać jeszcze w kilku kolejnych wpisach. To pierwszy wpis z tej części Europy który pojawił się na blogu, zapraszamy Was do dwóch bardzo turystycznych miejscowości położonych na Costa Brava - Lloret de mar i Tossa de mar.
Najłatwiej z Polski dostać się do Lloret i Tossy samolotem, port lotniczy Girona położony jest niecałe 30 km od tych pięknych nadmorskich miejscowości. My na Costa Brava pojechaliśmy autokarem z biurem podroży, z którym intensywnie zwiedziliśmy znaczną część Hiszpanii. Była to jedna z pierwszych naszych podróży, podczas której zrozumieliśmy, że objazdówka z biurem nie jest dla nas. Ciągły pośpiech, bieganie za przewodnikiem i wyznaczony czas w każdym miejscu skutecznie sprawił, że od tamtej pory zaczęliśmy sami planować i organizować nasze podróże. Plusem całej hiszpańskiej objazdówki były trzy leniwie spędzone dni w Lloret de mar. Plaża w Lloret jest całkiem spora, ma około 1.5 km długości. Pod tym linkiem znajdziecie kamerkę przez którą można na bieżąco śledzić sytuacje na tej plaży.
Charakterystycznym punktem Lloret de mar jest położony niedaleko głównej plaży "Playa de Lloret" zamek, którego właścicielem jest pochodzący z Barcelony milioner. Na głównej promenadzie ciągnącej się wzdłuż plaży znajdziecie liczne bary, knajpy i restauracje, ale nie brakuje też sklepików z pamiątkami i winami. Lloret to tętniąca nocnym życiem turystyczna miejscowość, oferująca wiele dyskotek, imprez oraz innych atrakcji. Raczej polecilibyśmy osobom szukającym zarówno odpoczynku jak i dobrej zabawy.
Zdecydowaliśmy się popłynąć statkiem do sąsiedniej miejscowości Tossa de mar, bilet na taki rejs nabyliśmy w biurze znajdującym się na promenadzie w Lloret. Costa Brava z perspektywy morza oferuje niesamowitą ucztę dla oka, piękne skaliste wybrzeże i malownicze zatoki w połączeniu z lazurem morza.
Tossa de mar jest jedną z najpiękniejszych i najpopularniejszych miejscowości na Costa Brava. Widoczna na zdjęciu poniżej fortyfikacja obronna pochodzi z XII wieku, zachowana jest w doskonałym stanie. Spacer wąskimi, tajemniczymi uliczkami to czysta przyjemność i raj dla duszy. U stóp fortyfikacji umiejscowiona jest bardzo urokliwa żwirkowata plaża o nazwie "Platja Gran", mierzy ona ponad pół km. Nie jest to jedyna plaża w Tossa de mar, ale ze względu na brak czasu tylko tą zobaczyliśmy. Ta malownicza miejscowość z całą pewnością przypadnie do gustu każdemu kto lubi spokojny odpoczynek. Właśnie to miejsce polecilibyśmy rodzinom z dziećmi oraz osobom, które nie lubią zatłoczonych miejsc, ceniącym sobie ciszę i spokój.
Tossa de mar bardzo przypadła nam do gustu jak i całe wybrzeże Costa Brava. Czujemy jednak wielki niedosyt, że mieliśmy tak mało czasu, żeby zobaczyć więcej miejsc, móc nacieszyć oczy pięknymi widokami. Wiemy, że na pewno tam jeszcze wrócimy, aby odkryć te wszystkie miejsca których nie udało nam się zobaczyć.
A Wy byliście w Lloret- czy Tossa de mar? Jakie są Wasze wspomnienia?
Najłatwiej z Polski dostać się do Lloret i Tossy samolotem, port lotniczy Girona położony jest niecałe 30 km od tych pięknych nadmorskich miejscowości. My na Costa Brava pojechaliśmy autokarem z biurem podroży, z którym intensywnie zwiedziliśmy znaczną część Hiszpanii. Była to jedna z pierwszych naszych podróży, podczas której zrozumieliśmy, że objazdówka z biurem nie jest dla nas. Ciągły pośpiech, bieganie za przewodnikiem i wyznaczony czas w każdym miejscu skutecznie sprawił, że od tamtej pory zaczęliśmy sami planować i organizować nasze podróże. Plusem całej hiszpańskiej objazdówki były trzy leniwie spędzone dni w Lloret de mar. Plaża w Lloret jest całkiem spora, ma około 1.5 km długości. Pod tym linkiem znajdziecie kamerkę przez którą można na bieżąco śledzić sytuacje na tej plaży.
Charakterystycznym punktem Lloret de mar jest położony niedaleko głównej plaży "Playa de Lloret" zamek, którego właścicielem jest pochodzący z Barcelony milioner. Na głównej promenadzie ciągnącej się wzdłuż plaży znajdziecie liczne bary, knajpy i restauracje, ale nie brakuje też sklepików z pamiątkami i winami. Lloret to tętniąca nocnym życiem turystyczna miejscowość, oferująca wiele dyskotek, imprez oraz innych atrakcji. Raczej polecilibyśmy osobom szukającym zarówno odpoczynku jak i dobrej zabawy.
Zdecydowaliśmy się popłynąć statkiem do sąsiedniej miejscowości Tossa de mar, bilet na taki rejs nabyliśmy w biurze znajdującym się na promenadzie w Lloret. Costa Brava z perspektywy morza oferuje niesamowitą ucztę dla oka, piękne skaliste wybrzeże i malownicze zatoki w połączeniu z lazurem morza.
Tossa de mar jest jedną z najpiękniejszych i najpopularniejszych miejscowości na Costa Brava. Widoczna na zdjęciu poniżej fortyfikacja obronna pochodzi z XII wieku, zachowana jest w doskonałym stanie. Spacer wąskimi, tajemniczymi uliczkami to czysta przyjemność i raj dla duszy. U stóp fortyfikacji umiejscowiona jest bardzo urokliwa żwirkowata plaża o nazwie "Platja Gran", mierzy ona ponad pół km. Nie jest to jedyna plaża w Tossa de mar, ale ze względu na brak czasu tylko tą zobaczyliśmy. Ta malownicza miejscowość z całą pewnością przypadnie do gustu każdemu kto lubi spokojny odpoczynek. Właśnie to miejsce polecilibyśmy rodzinom z dziećmi oraz osobom, które nie lubią zatłoczonych miejsc, ceniącym sobie ciszę i spokój.
Tossa de mar bardzo przypadła nam do gustu jak i całe wybrzeże Costa Brava. Czujemy jednak wielki niedosyt, że mieliśmy tak mało czasu, żeby zobaczyć więcej miejsc, móc nacieszyć oczy pięknymi widokami. Wiemy, że na pewno tam jeszcze wrócimy, aby odkryć te wszystkie miejsca których nie udało nam się zobaczyć.
A Wy byliście w Lloret- czy Tossa de mar? Jakie są Wasze wspomnienia?
Do Costa Brava mam sentyment, ponieważ byłam tam w podróżny poślubnej, w pięknej miejscowości Sant Feliu de Guixols:) Potem jeszcze wpadliśmy dwa razy w te rejony, raz do Blanes i bardzo nam się podobało, a potem do Santa Susana i to ostatnie miejsce to porażka. Hotel na hotelu i hotelem pogania. Za to popłynęliśmy do Tossy na wycieczkę i to miasteczko nas oczarowało:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Piękna podróż poślubna i zapewne worek wspaniałych wspomnień :)
UsuńWybrałabym Tossa de mar ze względu na brak tłumów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam być tam gdzie nie ma tłumów, a wycieczki z biurami podróży to przerobiłam w ubiegłoroczną majówkę i był to pierwszy i ost raz: zdecydowanie nie. Absolutnie nie.
Piękne migawki, miło jest zatęsknić do letniego wypoczynku w takich okolicach ;)
Dziękujemy! Masz podobne podejście do naszego :) a razem w podróży na pewno byśmy się dogadali :) Pozdrawiamy!
UsuńBardzo miło wspominam pobyt na Costa Brava, choć były to bardzo krótkie pobyty podczas wycieczek objazdowych po Hiszpanii. Lubię dużo oglądać i nie przepadam za długim plażowaniem, mi dwie godziny wystarczą i dalej w trasę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :
My również chcemy zawsze jak najwięcej zobaczyć, wykorzystać każdą chwilę i moment, ale po intensywnym zwiedzaniu odpoczynek również mile widziany :) Pozdrawiamy! :)
UsuńNie byłam w tej części Hiszpanii ale zamierzam wybrać się tam jeszcze w te wakacje. Piękna galeria! ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Na następny raz polecam Majorkę ;)
Miło nam :) Majorka na pewno jeszcze będzie, przynajmniej jest na naszej liście miejsc, które chcemy zobaczyć :)
UsuńGdy oglądałam Wasze zdjęcia wróciły miłe wspomnienia. Byłam w Tossa de Mar dużo lat temu, chodziłam po tym zamku, opalałam się na tej plaży...Fajnie to wszystko jeszcze raz zobaczyć!
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że wspomnienia ożyły. :) Pozdrawiamy/1 :)
UsuńByłam w Tossie 4 dni w 2013 roku, super było! Piękne miasteczko, wspaniali ludzie i dobre jedzenie. Ceny wygórowane w sezonie, ale dla tego klimatu warto!
OdpowiedzUsuńTo prawda, dla takich klimatów zawsze warto :)
UsuńW tych miejscach akurat nie byłam (wszystko przede mną :) Bardzo podobało mi się w Barcelonie :) W tym roku byłam również na Teneryfie, w której się zakochałam :) Piękne zdjęcia! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Barceloną byliśmy też oczarowani, jest na liście najpiękniejszych miast jakie widzieliśmy. Teneryfa jeszcze przed nami. Pozdrawiamy! :)
UsuńHiszpania to jedno z moich marzeń podróżniczych :) Piękne zdjęcia! Pozdrawiam, Iwona.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Hiszpania jest piękna...życzymy spełnienia marzeń podróżniczych! :)
UsuńEch, co za wakacyjne klimaty u Was, aż chce się żyć:)
OdpowiedzUsuńByłam tylko raz w północnej części Hiszpanii, zaraz przy granicy z Francją - więc niewiele zobaczylam. Ale podobaly mi sie kaktusy i urocze wąskie i zakręcone drogi :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńWitajcie,
OdpowiedzUsuńByłam w Llioret. Piękne miasteczko! Bardzo mi się podobało i miło wspominam. Póki co moje najlepsze wakacje w życiu.
Pozdrawiam Was gorąco.
Ach, Costa Brava, czy może być coś piękniejszego :)
OdpowiedzUsuńJa fanką Costa Brava nie jestem, ale Tossa de Mar wspominam bardzo dobrze
OdpowiedzUsuńMi Lloret de Mar kojarzy się tylko z klubem Tropics i ładnymi plażami. Generalnie wszystko tam toczy się wokól imprez i plażowania. Zdecydowanie nie są to miejsca do zwiedzania, tylko do odpoczynku. I na mnie Tossa de Mar także zrobiła mega wrażenie:) A zwiedzaliście także Girone?
OdpowiedzUsuńW Girone niestety nie byliśmy, ale kiedyś pewnie wrócimy w tamte strony i będziemy musieli to nadrobić. Pozdrawiamy! :)
UsuńFajne zdjęcia.Też nie przepadam za typowym plażowaniem. Tak jak wy będąc w LLoret de Mar wybrałam się do Tossy i jestem nią zauroczona. Katalonia ma wiele zachwycających miejsc, więc będę tam wracać. Sama kilka tygodni temu zaczęłam pisać blog o podróżniczy zaczynając o tej części Katalonii np. Tossa gdybyście chcieli zajrzeć www.wycieczki-ucieczki.com Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOglądając zdjęcia oczywiście skojarzyło mi się to z programem "Pamiętnik z wakacji" hehe. Bardzo tam pięknie i zjawiskowo. Zdjęcia urzekają i aż chciałoby się tam pojechać
OdpowiedzUsuń